Siemens Schuckert SSW D.IV (Toko)

Przedstawiam model samolotu uznawanego przez niektórych za najlepszy myśliwiec 1 wojny światowej. Niezależnie od faktycznie świetnych osiągów, opinia ta jest może nieco przesadzona. Pierwsze testowe egzemplarze wersji D.III i jeden D.IV wprowadzono do jednostek bojowych wiosną 1918 roku. Spotkały się one z pozytywną opinią wielu pilotów, m.in. Rudolpha Bertholda, wychwalających przede wszystkim niezwykłą prędkość wznoszenia. Jednak po dłuższym użytkowaniu rewolucyjne silniki birotacyjne Siemens Halske Sh.III okazywały się zawodne. Silniki poprawiono, ale test długotrwałości pracy (40 godzin) zdały dopiero w lipcu. Między lipcem a listopadem dostarczono co najmniej 136 maszyn obu typów. Jednym z piewców nowego samolotu był dowódca Jasta 22 - Ltn. Alfred Lenz. Na przedstawianym samolocie 29 września 1918 roku "bez problemu dogonił we wznoszeniu S.E.5a i zestrzelił go w trakcie wykonywania zwrotu".

Model Toko jest całkiem ładny. Pozwala na wykonanie wersji D.III lub D.IV, które różniły się przede wszystkim cięciwą górnego płata. O ile D.III można określić mianem półtorapłata, to D.IV powinien nazywać się "podwójnym półpłatem". Oczywiście w trakcie budowy nie obyło się bez poprawek. Przede wszystkim wykorzystałem sporo elementów z blaszki Parta. Ponadto korekty wymagały: kształt statecznika pionowego i steru wysokości, długość słupków międzyskrzydłowych i układ słupków baldachimu (górny płat wypadał dobre 2 mm za wysoko!), kształt kołpaka śmigła (wykorzystałem kołpak od Albatrosa), układ linii podziału arkuszy sklejki na kadłubie, silnik (wymiana na metalowy odlew Aeroclubu), dosyć toporne gniazda montażu osi podwozia do goleni no i kalka z lozengą (wymiana na produkty Techmodu).Oklejanie płatów zajęło mi ponad tydzień. Dość powiedzieć, że na modelu jest łącznie 232 paski na żebrach! Malowanie drewna, cieniowanie steru, itp. przy tym, to naprawdę przysłowiowy "pikuś".

Dwie rzeczy mnie przerosły i trochę psują moje odczucia. Wycięcie w górnym płacie jest zbyt głębokie i najprawdopodobniej paski na żebrach w SSW D.IV były wycinane z drukowanego płótna, a nie były jednolite.

This is  a representation of Ltn. Lenz's SSW D.IV 3083/18 on which he shot down a S.E.5a on September 29th, 1918

.